sobota, 9 marca 2013

szarości, burości

W kwestii pracy - bez zmian. W świat poszły kolejne egzemplarze CV wraz z listem motywacyjnym.Czy coś z tego będzie...? Szczerze mówiąc, nie nastawiam się.
Wczoraj zakupione buty do biegania z niecierpliwością czekają na poprawe pogody. Choć patrząc na prognozy na najbliższe dni nie zanosi się na to, bym w najbliższych dniach je wypróbowała. Mam nadzieję, że nie będzie chociaż padało i mocno wiało - wtedy można śmiało wyskoczyć na rower albo i rolki.
Nie mogę doczekać się wiosny. Śpiewu ptaków z samego rana, słońca zaglądającego przez okno, zapachu świeżo skoszonej trawy, ciepłego deszczu na twarzy, długo wyczekiwanych wycieczek motocyklowych poza miasto. Niech już przyjdzie wiosna. Ta zimowo-chlapowa handra mnie wykańcza...